Łatwiejsza rejestracja i sprzedaż. Czy nowe przepisy spowodują dynamiczny rozwój produkcji żywności bez użycia chemii? Eksperci szacują, że za kilka lat jedna dziesiąta produktów ogrodniczych będzie pochodzić z upraw ekologicznych.
Powody przestawienia gospodarstwa z konwencjonalnego na ekologiczne mogą być bardzo różne. Dla wielu rolników to prosty rachunek ekonomiczny dla innych filozofia życiowa.
Ireneusz Kostrzewski, wieś Gałachy: jeśli chodzi o ekologię podstawą tego pomysłu były dopłaty ekologiczne unijne.
Ewa i Peter Stratenwerth, Grzybów: liczymy na to, że to pzredsięwziecie ma sens i ma przyszłość.
W zależności od rodzaju upraw dopłaty do produkcji ekologicznej wynoszą od ponad dwustu złotych do blisko dwóch tysięcy.
Obecnie w Polsce jest ponad 15 tysięcy gospodarstw ekologicznych, a przetwórstwem zajmuje się blisko 250 zakładów. Ich liczba może wkrótce wzrosnąć, a wszystko dzięki nowej ustawie o rolnictwie ekologicznym. Rejestracje produkcji, przetwarzania oraz handlu będzie można załatwić przy jednym okienku.
Stanisław Kowalczyk, IJHARS: wystarczy że rolnik bądź przedsiębiorca, który zamierza podjąć działalność ekologiczną zgłosi chęć takiej działalności do jednej z upoważnionych jednostek certyfikujących.
A to nie wszystkie ułatwienia. Nowe przepisy pozwalają aby handel żywnością ekologiczną w małych sklepach nie wymagał rejestracji. Będzie też większy nadzór nad jednostkami certyfikującymi.
Stanisław Kowalczyk, IJHARS: nowa ustawa daje nam możliwość stosowania kar pieniężnych to spowoduje większą dbałość o pracę, którą wykonują.
Zdaniem producentów żywności ekologicznej nowe przepisy wiele ułatwią, ale nie rozwiążą wszystkich problemów. Podstawowy kłopot rolników to sprzedaż wytwarzanych produktów po opłacalnych cenach.
Ireneusz Kostrzewski: w tym roku niestety przykro to powiedzieć ale większość produkcji sprzedaliśmy po cenach konwencjonalnych chodzi o truskawki.
A wytwarzanie żywności ekologicznej jest dużo droższe od konwencjonalnej. Dlatego, aby zarobić trzeba jak najbardziej skrócić drogę od producenta do konsumenta.
Ireneusz Kostrzewski: są hurtownie które kupują produkty ale bardzo niskie ceny płacą. My wyrobiliśmy sobie sieć, ciężko nad tym pracujemy. Co tydzień rozwozimy po sklepach nasz chleb.
Wartość sprzedaży produktów ekologicznych w Polsce wynosi blisko 400 milionów euro. Daleko nam jeszcze do Niemców, którzy na żywność wywarzaną bez chemii wydają 5 miliardów euro rocznie.
Dorota Florczyk/Agrobiznes